Bo tylko ten świat bólu

 

Bo tylko ten świat bólu

 

 

Bo tylko ten świat bólu, tylko ta

kula spłaszczona w lodowym imadle,

wychłostana burzami, łamana kołami

południków, trzeszcząca w granicach

grubymi nićmi szytych, tylko ta

cienka skóra skorupy ziemskiej, popękana

rzekami, wydzielająca z siebie pot mórz słonych

między ciosami lawy i ciosami słońca,

 

bo tylko ten świat bólu, tylko to

ciało w imadle ziemi i powietrza,

wychłostane kulami, łamane wpół ciosem

pięści, trzeszczące pod pałką

w kostnych szwach czaszki, tylko ta

cienka skorupa skóry ludzkiej, popękana

krwawo, tocząca z siebie słone morza potu

pomiędzy ciosem narodzin i śmierci,

 

bo tylko ten świat bólu; bo tylko ten świat

jest bólem; bo światem jest tylko ten ból.

 

 

wiersz z tomu Dziennik poranny

cyt. za: Stanisław Barańczak, Wiersze zebrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2006, s. 75