Podróż pośmiertna (I)

 

Podróż pośmiertna (I)

 

 

światłe, nieskończone włosy

czesze przed posiwiałym lustrem

jakby bezsennie biegła przez swoje –

cudze ciało całopalące się we śnie,

zabłąkana

w białej zawiei skóry, która ją otacza,

więzi i wyzwala

 

lustro, odblask nicości, siwe z przerażenia

światło zgasłych gwiazd

jej cudzymi oczami spogląda

i nie przemija chwila, ślepa i jasnowidząca,

kiedy ono jedynie jest: ze ssącej pustki

wyłania się, rośnie

precyzyjnie oszlifowana powierzchnia

szkła

albo metalu

 

i ona, w rozłące podwójnie umarła,

śpiesznie, jakby się bała, że nie zdąży

na ostatni tramwaj

 

czesze swe włosy

 

 

cyt. za: Ryszard Krynicki, Wiersze wybrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2014, s. 50