Jakie to szczęście

 

Jakie to szczęście

 

 

Jakie to szczęście: dwaj ocaleńcy z Warszawy,

Betar, drohobyckiego getta,

spotykamy się na dworcu centralnym

wzniesionym na popiołach, oddechach i prochach umarłych,

pomordowanych, bezimiennych, zaginionych bez wieści,

i wspominamy milcząc nasze martwe,

zamordowane, bezimienne, zaginione bez wieści sprawy,

nieśmiertelne niebo i martwe pejzaże,

wolność, równość, braterstwo, współczucie,

alfę i omegę dymu płytko pogrzebane w przesiedlonym powietrzu,

strzępy spalonego papieru, widma listów i książek,

unoszące się na prądach wstępujących coraz wyżej i dalej,

przekraczające wszelkie nieludzkie, ruchome i śmiercionośne granice,

cienie spalonych książek, rozsypujące się pod dotknięciem,

upiory naszych starych i nowych, martwych i żywych prześladowców,

i wspominamy naszych starych nauczycieli

i żyjące już tylko w naszych sercach dziewczęta

oraz nie milknący stukot ich pantofelków

 

za widmowymi oknami.

 

 

cyt. za: Ryszard Krynicki, Wiersze wybrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2014, s. 147