Rue de Poitiers

 

Rue de Poitiers

 

 

Późne popołudnie, prószy śnieg.

Nieopodal strajkującego Musée d’Orsay

widać szary tobołek na skraju chodnika:

zwinięty w kłębek kloszard (albo uciekinier

z jakiegoś ogarniętego wojną domową kraju)

nadal leży na kracie, okutany w koce,

śpiwór z odzysku i prawo do życia.

Wczoraj miał jeszcze włączony tranzystor.

Dziś stygnące monety układają się na gazecie

w konstelacje niebyłych planet i księżyców.

 

(Listopad 1995)

 

 

cyt. za: Ryszard Krynicki, Wiersze wybrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2014, s. 309

 

wiersz czyta autor