w wilczych dołach podola...

 

* * *

 

 

w wilczych dołach podola we wdowich wargach źrenicach rzek

w stojących wodach kurzu nad wyschłymi na kość nad wyrosłymi

spod ziemi drogami

chłopcy zaczajeni w zaroślach powietrza

w bezsennych oczach dziewcząt chłopcy pochowani

już starsi o ojcowską śmierć o kobiety obnażane

na obozowych placach

starsi o wołyń czerwony od krwi wzeszłej na polach jak

plemiona zbóż

przez wsie i zgliszcza chłopcy gnani

w kamiennym bełkocie salw

nadal pędzą na koniach przez pustkowia snów

przez snów dziewczęcych wielojęzyczny krzyk

w zmarzlinę krwi zapadli

chłopcy deszczu

 

 

cyt. za: Ryszard Krynicki, Wiersze wybrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2014, s. 25