XIV
Że „szron siwizny” w jedną noc
oprósza głowę komuś?
Czyż glob na kwintę zwiesza nos
z powodu „siwizn szronów”?
Przenośnia, ten żelazny chwyt
lirycznych kombinerek,
popełnia, fakt spłaszczając w mit,
nadużyć cały szereg:
półgaf, a półusterek.
Nasz styl ma dla najmniejszej z krzywd
łzę hiperboli słoną,
gdy ziemia – tylko śniegu skrzyp
pod butem czy oponą,
pod butem czy oponą.
wiersz z tomu Podróż zimowa
cyt. za: Stanisław Barańczak, Wiersze zebrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2006, s. 405
wiersz czyta Marek Kondrat